Kilka lat temu w zasięgu wroku naszej rodziny pojawił się ptak zupełnie inny w zachowaniu od znanych nam gołębi. Przypominał trochę jatrzębia, ale specjalnie nie absorbował. Okazało się, że lubi przebywać zakamarkach elewacji 11-piętrowych budynków, czyli blisko naszych okien.
Jak wspomniałem, wcześniej sobą nie absorbował aż do wiosny tego roku. Niedawno, gdzieś w czewcu-lipcu dostrzegliśmy w załomach sąsiedniego budynku pewne poruszenie. Były to młode ptaki, dzieci pustułki...
Wykluło się sześć piskląt i zaczęły pojawiać się coraz częściej, ciekawe otaczajacego je świata. Wkrótce rozpoczęły swoje podskoki i pierwsze przeloty. Teraz zasiadają możliwoe wysoko, czasem po 2-3 ptaki w nliskim sąsedztwie, czasem tylko jeden na antenie jednego budynku i pozostałe - na sąsiednich dachach. W locie często wydają charakterystyczne popiskiwania, jakby chciały krzyknąć swojej ofierze "mam cię, mam cię!".
Pustułki są świetnymi lotnikami, potrafią zawisać w powietrzu a także wyladować na tak wąskim załomie muru, na jakim już nie zatrzyma się gołąb. Z zaciekawieniem obserwują okolicę i można zapytać, z czego one żyją - bo towarzyszą im jerzyki, gołębie a nawet wrony. I to właśnie wrona potrafi je zaniepokoić do tego stopnia, że jakby ustępowały jej swoje ulubione miejsce, same zaś rozlatują się szukając miejsca dla siebie.
http://www.bird-watching.pl/upload/2012/03/26/20120326190703-39b137d8.jpg
Pustułka jest ptakiem drpieżnym i co ciekawe - żywi się nornikami. W naszej okolicy jest sporo terenów zielonych, są też i ogrody działkowe. Być może dlatego jedna para zagnieździła się i w tym roku wyprowadziła młode pokolenie.
Sokół pustułka jest ptakiem objętym całkowitą ochroną i wśród wysokich zabudowań czuje się raczej doskonale. Zresztą, ta para osiedliła się w odległości kilku metrów od zamieszkanego poddasza. To chyba znaczy, że te ptaki czują się wśród zwartej zabudowy jak u siebie.
I kilka razy w czasie dnia dają o sobie znać swoimi piskami. Nie bardzo wiem, czy pozostaną tu na dłużej. Każdy z młodych ptaków powinien znakeźć swój własny rewir, ale na razie cieszy oko szóstka naprawdę ładnych ptaków.
